Witamina C to jeden z pierwszych suplementów, po które sięgamy w razie popularnych dolegliwości, takich jak przeziębienie lub osłabienie organizmu. Jeśli jednak będziemy spożywać ją w zwiększonych ilościach, może wystąpić pewien „skutek uboczny”. Okazuje się, że witamina C kryje w sobie więcej możliwości aniżeli tylko korzystny wpływ na odporność ludzkiego ciała.
Brytyjscy naukowcy z Arizona State University nie mają wątpliwości – kojarzona przede wszystkim z lekiem na przeziębienie witamina C pomaga kobietom „po pięćdziesiątce” budować więcej mięśni pobudzających metabolizm, a także uwolnić wiotkość gromadzoną, gdy poziom cukru we krwi jest wysoki. Suplementowanie owej witaminy może okazać się więc prawdziwym przełomem, jeśli chodzi o walkę ze zbędnymi kilogramami.
Przeprowadzone badania potwierdziły, że osoby z wysokim poziomem witaminy C spalają więcej tłuszczu oraz z reguły ważą mniej. Witamina doskonale rozpuszcza się w wodzie, w związku z czym charakteryzuje ją duża przyswajalność. Problem pojawia się w momencie, gdy uświadomimy sobie, że ludzki organizm ma trudności z jej przechowywaniem, ale Brytyjczycy znaleźli rozwiązanie. Wystarczą suplementy liposomalne, a poziom witaminy C w komórkach będzie ponad 2,5 razy wyższy!
Poza wspomnianymi właściwościami udowodniono również, że witamina C zmniejsza uczucie głodu oraz stanowi znakomity przeciwutleniacz, który pomoże nam utrzymać właściwy poziom cukru. Całość dopełnia fakt, że jest ona łatwo dostępna – znajdziemy ją nie tylko w owocach, warzywach i ziołach, lecz również w mięsie, nabiale oraz rybach.
Foto wyróżniające: Pixabay