Sezon narciarski zbliża się wielkimi krokami. Jak przygotować się do wyprawy na narty? Co ze sobą zabrać? Jakie ubranie i sprzęt będą niezbędne? Nowe spodnie narciarskie, kurtka, rękawiczki, gogle narciarskie, kijki i wiele innych. Jeśli decydujemy się na zakup nowego sprzętu, musimy liczyć się ze sporym wydatkiem.
Co w pierwszej kolejności zabrać ze sobą na narty? O dziwo nie będą to narty. Je zawsze w ostateczności będziemy mogli pożyczyć na wyciągu, jednak podstawą będzie wysokiej klasy ubranie. Dobrze chroniące przed niskimi temperaturami, odporne na przemakanie, przetarcia i rozdarcia. Skarpety z amortyzacją uderzeń i umożliwiające szybkie odprowadzanie wilgoci to pierwszy element na naszej liście. Zapłacimy za nie nieco więcej niż za zwykłe skarpetki. Ceny zaczynają się zwykle od kilkudziesięciu złotych. Dalej warto zainwestować w dobre legginsy funkcyjne lub kalesony, które dodatkowo zabezpieczą nas przed utratą ciepła i przemoknięciem. Ich ceny wahać się będą od kilkudziesięciu złotych do ponad stu, w zależności od marki.
Górna część garderoby powinna być przystosowana do uprawiania sportu. Warto ubrać się „na cebulkę”, żeby w razie czego mieć możliwość regulacji temperatury naszego ciała bez ryzyka narażenia się na gwałtowne wychłodzenie lub przegrzanie. Bardzo istotnym elementem na naszej liście będzie przystosowana do uprawiania sportów zimowych kurtka. Dobrej jakości kurtka narciarska powinna być wyposażona w wodoodporne membrany i hydrofobowe impregnacje, które zmniejszą ilość wchłanianej przez odzież wilgoci, tym samym ochronią nas przed przemoknięciem i wychłodzeniem. Ceny wahają się i wynosić mogą od kilkuset, do nawet kilku tysięcy złotych.
Spodnie narciarskie podobnie jak kurtka powinny zawierać membrany i impregnacje, które ograniczą ryzyko ich przemoknięcia przy kontakcie z wodą. Dobre, nowe spodnie narciarskie kupimy już za około 150 złotych, jednak podobnie jak w przypadku pozostałych elementów wyposażenia, ceny będą wahać się w bardzo dużym przedziale. Ponadto warto zainwestować w kask ochronny, gogle, czapkę, rękawiczki i kominiarkę. Kask chronić będzie naszą głowę, więc nie ma co na nim oszczędzać. Jak we wszystkim i tutaj rozpiętość cenowa będzie ogromna. Jednak musimy przygotować się na wydatek co najmniej 200 zł. Za rękawice, kominiarkę, komin i czapkę zapłacimy łącznie również około 200/300 zł. Można kupić zdecydowanie droższe, jednak wszystko zależeć będzie od naszych zdolności finansowych.
Zdecydowanie najdroższym elementem wyposażenia będą narty, buty i kijki. Tutaj ceny potrafią naprawdę spowodować zawrót głowy, sięgając nawet granicy kilkunastu czy kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dla większości osób są to raczej wartości zaporowe, jednak nic straconego. W dobrych komisach z używanym sprzętem narciarskim nabędziemy wysokiej klasy sprzęt w zdecydowanie bardziej przystępnych cenach. Jeśli skorzystamy z usług komisu, to przy zakupie nart, butów oraz kijków powinniśmy się zamknąć w około 1000 zł.
Nie ukrywajmy. Często wydatki związane z realizacją naszych zimowych pasji mogą znacząco przekroczyć nasze budżety. Co w takiej sytuacji? Czy musimy rezygnować z nart? Nic bardziej mylnego. Obecnie na rynku funkcjonuje mnóstwo pozabankowych firm pożyczkowych, które udzielą nam niezbędnych środków na przejrzystych warunkach bez zaświadczeń i przy znacznie uproszczonej procedurze w porównaniu z tradycyjnym bankiem – https://sowafinansowa.pl/ranking-chwilowek-bez-zaswiadczen/. Szukając najlepszej oferty warto skorzystać z darmowej porównywarki dostępnej na sowafinansowa.pl.
Zdjęcie autorstwa Volker Meyer z Pexels